Jako, że kwiecień był aktywny to maj stał się nagle bardzo leniwy. Nie przypominam sobie dnia, żebyśmy ćwiczyły agility czy obi. Myślę, że było to spowodowane moimi częstymi wyjazdami i nieobecnościami w domu oraz stanem zdrowia Chilli. Jednak aż tak leniwie nie było.
Plusy:
1. Liczne i długie spacery,
2. Kolejne próby wodowania w stylu Chilli,
3. Spotkania i spacery z różnymi psami min: z Kirą,
4. Odwiedzenie jednej z wystaw psów rasowych (bez Chilli),
5. Próby tropienia użytkowego.
Uważam, że jeżeli chodzi o minusy nawet nie warto się rozpisywać, gdyż jest ich po prostu za dużo. Brak ćwiczeń nad motywacją, skupieniem oraz zachowaniem przy innych psach. Chyba nie warto nic mówić i czas na nowo brać się do roboty, jednak jeszcze w połowie czerwca czeka nas seria zastrzyków dla Chilli, więc zobaczymy jak się wszystko złoży (oby dobrze).
Zdrówka Chilka ;) Moja Aza ma problemy ze stawami i od dwóch dni ma problemy z chodzeniem , kuleje i nie bardzo może szybko się podnosić , ale nadal ma chęci na zabawę i spacery + doataje leki więc jestem dobrej myśli :)
OdpowiedzUsuńswiatmoichzwierzaków.blogspot.com
I kolejne super podsumowanie.
OdpowiedzUsuńOjej oby Chilla wyzdrowiała, trzymam kciuki a Shirka łapki! :D
Pozdrawiamy
Laura&Shira
Zdrówka!
OdpowiedzUsuńNie zawsze trzeba w miesiącu ćwiczyć sporty, żeby psiak był szczęśliwy i zadowolony :D Grunt , że mieliście długie spacery :) Napewno Chilla była z nich szczęśliwa :)