wtorek, 21 kwietnia 2015

Treningowe zawody agility we Flow #1


Tydzień temu (12 kwietnia) wybrałyśmy się z Chillą na pierwszą edycję zawodów treningowych we Flow. Jako, że są to zawody treningowe to wszystko było prowadzone na luzie i głównym celem był trening z psem. Ja pojechałam osobiście z Chillą, żeby się sprawdzić, nie tylko jak nam pójdzie na torze, ale również jak się będzie zachowywać Chilla w nowym miejscu i takim rozproszeniu. Ogólnie moje nastawienie nie było jakieś pozytywne, bo Chilla zachowywała się źle. Ciągłe szczekanie, zero skupiania i motywacji, jakby inny pies. Po jakimś czasie udało się ją lekko rozkręcić i ćwiczyłyśmy na tunelu i hopce postawionej do przygotowania się do startu. Jednak najbardziej była zainteresowana innymi psami i nie można było jej zostawić. Chociaż już bardzo fajne było gdy szarpała się zabawkami przy innych psach, a u nas z tym ciężko. 

Przyszedł czas na nasz start. Oczywiście startowałyśmy w klasie (nie ma takiej, ale to zawody treningowe) minus A0. Były same hopki (każdy mógł wybrać wysokość dla swojego psa) i tunele. Dla nas wielkim plusem była możliwość wystartowania w tej klasie gdyż nie chce obciążać stawów Chilli a w klasie A0 musiałby pokonywać standardowe L, a myślę, że nie skończyłoby się to dobrze. 

Więc na początku ustawiony pierwszy torek. Każdy musiał go pokonać i własnie on był oceniany, a potem każdy miał około minuty na poprawienie swoich błędów na torku lub przebiegnięciu go jeszcze raz (to nie podlegało ocenie). Pierwszy przebieg na czysto w dosyć dobrym czasie, chociaż było widać moje błędy, ale Chilla mi pomogła i trochę ogarniała za mnie. Drugi torek okazał się porażka. Niestety Chilla pobiegła do fotografa schowanego pod kładką, żeby zobaczyć kto tam siedzi. Na szczęście wróciła, ale z całej sytuacji pomieszał mi się torek i ominęłyśmy 2 hopki. Oczywiście zrobiłyśmy powtórkę i znowu na czysto, jednak liczy się pierwszy przebieg. Gdy już wszyscy pojechali to miałyśmy cały torek dla siebie, więc jeszcze poćwiczyłyśmy różne elementy. Ostatecznie zajęłyśmy 3 miejsce i zyskałyśmy 5 punktów. 

Podsumowując jeżeli chodzi początkowe zachowanie Chilli była totalna masakra i nieporozumienie, ale myślę, że jak na pierwszy raz poszło nam bardzo dobrze i jak to się mówi TRENING CZYNI MISTRZA. Mam nadzieję, że pojawimy się na kolejnych zawodach treningowych organizowanych przez Flow. 

4 komentarze: