Szkoła się zaczęła, a co w moim przypadku niestety oznacza dużo nauki w szkole jak i poza nią, jak i również tysiące zajęć dodatkowych po szkole. Nie trudno zauważyć, ze miejsca dla psa w tym grafiku za dużo nie, więc w tygodniu roboczym szczerze mówiąc robimy bardzo mało a raczej nic, pozostają nam do dyspozycji tylko weekendy, a co działo się w weekendy w tym tygodniu?
PLUSY:
- większa motywacja suczy na wszelkie aktywności,
- udawanie sie łapanie frisbee (na razie podstawy),
- nauka "kic" (prawie idealnie),
- poprawa stanu tylnych mięśni,
- pojawienie się na DCDC w Warszawie,
- socjalizacja na mieście i w autobusie,
- spotkanie z kilkoma psami.
MINUSY:
- mniej czasu dla psa, w tym też spacerów,
- brak czasu na ćwiczenie agility,
- zaprzestanie nauki opanowania przy innych psach,
- zrezygnowanie z kilku psich imprez w tym miesiącu ze względu na stan zdrowia Chilli.
Jak widać na załączonym obrazku plusów jest zdecydowanie więcej :D
OdpowiedzUsuńOby jak najdłużej :)
UsuńJa też jakoś nie mogę znaleźć tego czasu dla psa. Takie uroki szkoły. :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam te podsumowania.Może zrobiłabyś kiedyś post pt.,,Psia Szafa" ?
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś. W sumie sama nie wiem, musiałabym być bardzo zmotywowana, gdyż wszystko trzeba byłoby znaleźć i wyczyścić, a to jak wiadomo chłonie dużo czasu. Jednak, uważam, że jeżeli więcej osób chciałoby taki post na pewno, by się ukazał.
UsuńU nas to samo, poszlam do LO i nie mam zbyt dużo czasu dla psa w tygodniu.. Grunt, że nie mam zajęć dodatkowych :P życzymy powodzenia w ćwiczeniach przy psach, bo to na pewno przyniesie efekty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas :)
nandoon.blogspot.com