Miesiąc u nas bardzo wyjazdowy, a raczej tylko u mnie. Często mnie nie było, a Chilla bywała tu i tam z różnymi osobami. Jak spędzała tam czas? Również aktywnie jednak trudno mi napisać o jakichkolwiek sukcesach czy porażkach, ze względu na brak kontaktu. Uważam jednak, że warto wspomnieć o kilka rzeczach.
Plusy:
1. Poranna sesja zdjęciowa na rynku. Totalny brak snu i wyjazd o 5 rano do miasta.
2. Zamieszkanie na kilka dni z innym psem. Dzięki czemu można była zaobserwować jak Chilla zachowuję się w obecności innego psa 24 h. Jak zdała test? Wręcz perfekcyjnie, nawet skubana do domu nie chciała wracać.
3. Dużo socjalizacji: przebywanie w różnych miejscach, spacerowanie po polach jak i po mieście, sprawdzenie się w innych warunkach.
4.Próba pracy w nowymi osobami.
5. Dowiedzenie się o różnych zachowaniach Chilli o których nie miałam pojęcia. Po tych zachowaniach można stwierdzić, że moja mordka jednak jest inteligentna.
6. Nareszcie opanowanie DAJ GŁOS!
7. Udział w dwudniowym seminarium "Pies w formie" z Paulą Gumińską w MADzone (jako obserwator).
8. Wielka chęć do pracy, jednak przerwa robi swoje.
Minusy:
1. Pojawienie się cieknącej ropy z oczek (już z tego powoli wychodzimy).
2. Coraz częstsze ukazywanie się coraz większego przyjaciela Chilli, ale nie mojego. Czyli przyjaciel KŁAK I SIERŚĆ.
3. Ukazanie się, że Chilla kota nigdy nie będzie tolerował. Tylko ona potrafi leżeć 2h bez ruchu kiedy kot leży za drzwiami. Szanse na koty zmalały całkowicie.
Jak widać plusów jest zdecydowanie więcej :D
OdpowiedzUsuńudany miesiąc :)
OdpowiedzUsuń